Żywienie bydła nigdy nie należało do najłatwiejszych jednak aby to zrozumieć należy zacząć od początku. Mianowicie hodowanie bydła wiąże się z długim czasem dorastanie który wynosi nawet do 20 miesięcy, w związku z tym hodowcy chcą maksymalnie skrócić czas oczekiwania aby wynosił jak najmniej. Dlatego też sprzyja to powstawaniu oraz wyszukiwaniu nowych sposobów, a przede wszystkim tanich sposobów na dostarczaniu zwierzętom hodowlanym dużym ilościom substancji odżywczych.

Czym właściwie jest suszony wywar?

Suszony wywar gorzelniczy jest produktem ubocznym podczas produkcji spirytusu spożywczego bądź bioetanolu. Z języka angielskiego nazywany jest jako DDGS czyli Dried Distillers Graints with Solubles choć w języku polskim możemy go spotkać pod takimi nazwami jak susz zbożowy czy wywar gorzelniczy. To jednak dopiero początek tego co powinniśmy wiedzieć na jego temat.
Mianowicie istotną rolę odgrywa tutaj surowiec z jakiego DDGS powstaje, w tym wypadku może to być kukurydza, pszenica, jęczmień a nawet pszenżyto i w zależności z jakiego surowca powstaje jego skład może się nieco różnić względem substancji odżywczych oraz poszczególnych składników. Kolejną niezbędną informacją jest jego dostępność w formie płatków bądź pelletów, jest to na ogół standard i nie będziemy mieć żadnego problemu aby zakupić go w większości renomowanych sklepów z paszą dla bydła. Przy okazji zwróćmy uwagę na jego cenę która jest zdecydowanie odpowiednia dla hodowców zapewniając im znakomite właściwości odżywcze z przyzwoitej cenie.

Skład oraz wartości pokarmowe

Bez wątpienia ten punkt jest najbardziej wyszukiwany przez zainteresowanych hodowców chcących szczegółowo poznać jego skład oraz wartości odżywcze. A więc należy zacząć od największych wartości procentowych w których znajdują się takie składniki jak białko ogólne stanowiące około 30%, koleją grupą nieco mniejszą stanowi popiół, tłuszcze surowe oraz włókna surowe stanowiące zaledwie kilka procent w skali całości. Zagłębiając się w szczegóły znajdziemy również śladowe ilości metioniny oraz lizyny.

Nie zapominaj o mytotoksynach!

Dużo hodowców dodatki do paszy traktuje jako coś nie szkodliwego jednak jest to ogromny błąd ponieważ w przypadku DDGS mamy do czynienia z tak zwanymi mytotoksynami które mają charakter rakotwórczy oraz mutagenny. Co więcej nie są one widoczne gołym okiem i nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy zakupiony dodatek do paszy posiada te groźne związki toksyczne czy też nie. Dlatego należy kupować wyłącznie w renomowanych punktach posiadających dobrej jakości produkty od sprawdzonych dostawców.
Jednak kiedy będziemy rzetelnie podchodzili do karmienia oraz wszystkich zasad bezpieczeństwa z tym związanych możemy być pewni o zdrowie naszych zwierząt. Pamiętajmy że jest to tylko dodatek do paszy i nie może on stanowić zbyt dużego udziału w diecie zwierząt na co dzień, dlatego warto zapoznać się z zaleceniami dotyczącymi jego użytkowania co jeszcze bardziej zwiększy nasze bezpieczeństwo.